Przypowieść

Konrad Koper

Jest nędzarzem,

ale jest zauroczony lasem, słońcem, ptakami…

Nieraz upaja się ich śpiewem.

 

Potem idzie drogą,

na której leżą liczne monety.

Były żebrak często zbiera je, pochylając się.

 

Dorabia się garbu.

 

 

Konrad Koper
Konrad Koper
Wiersz · 10 listopada 2018
anonim