nie wypalajcie mi prawd życia
na ścieżkach moich błędów
nie wpadajcie z receptami
na choroby duszy
ja jestem ciemność
lubię cierpienia metalowy posmak
zapach brudu od zmęczonych powiek
wciąż wpuszczone we mnie życie
tańczy w rytmie
którego słuchać jak tak trudno
czasem
nad podniesioną monetą jest niebo
na nim wszystkość odwrócona
jakby nie było to całość
i dopełniona reszta niedopełnienia
"którego słuchać jak tak trudno
czasem"
spójnikiem; "jak", który wnosi alogiczność
...nie jest źle