Na tym zdjęciu
przyozdobionym
dziewięcioma kwiatami
szarotki alpejskiej
i jedną czterolistną kończyną
Wujek Hitler
to miły ktoś kto kocha dzieci
i sarenki
W czterdzieste czwarte urodziny
zaprosił Różę na spacer
na tarasie rezydencji
podano truskawki
z bitą śmietaną
Mimo że według prawa rasowego
nie miała czystej krwi
była jego małą radością
w górskiej samotni
- breivik jak czytał swoje przemówienia to płakał
- stalin wzruszał się przy defiladach i podobno przy filmach Chaplina
- gliniarz w roku 82 po spałowaniu mnie i dziewczyny rano, po południu szedł z matką pod rękę i ronił łzy w kościele
...taka socjologiczno-psychologiczna "ciekawostka dropsa"
To samo dotyczy awatarów...albo ze zwierzaczkiem na kolanach, albo w kwiatkach....i och, jaki/jaka to ja jestem wrażliwy/wa.
I jeszcze "Przypadek Adolfa H." Schmitta.
Wyrzuciłabym "to" z przedostatniego wersu.