dla Kasi

Yaro

budzi dzień świtaniem
odkrywam wszystko

co skrywałem

 

kawa zaparzona

pachnie
zapalam papierosa dym wypełnia pokój
rozmowa słowa

twoje oczy patrzą łaskawie

widzę w nich 
kawał życia ale razem 
jesteś przy mnie

chowam myśli pod swetrem


mamy kilka marzeń jedno życie 
drugie życie po śmierci ale razem

 

spacer lasem

nad strumieniem barwnym 
rozśpiewane ptaki ryby nieśmiałe 
jak my za młodych lat

czas rozpuszcza nas

na wietrze włosy
z marzeń zbudowane szczęście 
w miłości odejdę zieloną doliną za twoją dłonią

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
Yaro
Yaro
Wiersz · 16 listopada 2018
anonim