bez odzewu (wiersz)
Marek Kielgrzymski
liść
tknięty światłem
zwija się
motocykl roluje kusą dróżkę
nie słyszę
świętojański robaczek
niezauważenie wzleciał
czyja nagość do nieba przylega
czyj dzwon bezgłośnie bije
gdzie dobijam się do świtu
bez odzewu głos
bez odzewu cisza
przysłano:
23 listopada 2018
(historia)
przysłał
Marek Kielgrzymski –
23 listopada 2018, 03:52
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się