straszne
okrutne zepsute tu i teraz
nie ma obcego
Niemca
Ruskiego
swój
i więzienie na własne życzenie
przysięga i ołtarz - i nic
nie rozumie
niby - nauki i płytko pod grzywką
pomyje
bez treści i głębi chlapie
wysycha
zostaje
plamy przemoczą rój bliski
niewola domowa szarpana i koniec
sprężysty
moje i twoje najbliższe za płot
na bruk - po nauki
żyj
sztuką
sam tupie
tylko - chwast kwitnie i buja
i pusta
Święta niedziela
smakuje...?