Literatura

też - tata (wiersz)

Irena Świerżyńska

straszne 

okrutne zepsute tu i teraz

nie ma obcego 

 Niemca

 Ruskiego

 

swój

i więzienie na własne życzenie

 

przysięga i ołtarz  - i nic

nie rozumie

 

niby - nauki i płytko pod grzywką

pomyje

bez treści i głębi chlapie

wysycha 

zostaje

 

plamy przemoczą  rój bliski 

niewola domowa  szarpana i koniec

sprężysty

 

moje i twoje najbliższe za płot

na bruk  - po nauki

 żyj 

 sztuką

 

 sam tupie

 tylko  -  chwast  kwitnie i  buja

 i pusta

 Święta  niedziela

 

  smakuje...?

 


niczego sobie 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 25 listopada 2018, 18:04
...czkawkowy = grafomański
przysłano: 25 listopada 2018 (historia)

Inne teksty autora

Mrówka pokaże...
Irena Świerżyńska
Życie matki...
Irena Świerżyńska
Tamta cisza dalej gra...
Irena Świerżyńska
Ot - taka zachcianka...
Irena Świerżyńska
Tamte stołki krzywo stały...
Irena Świerżyńska
Jeszcze drzazga w duszy siedzi...
Irena Świerżyńska
Życzenie...
Irena Świerżyńska
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca