Wieki średnie powróciły
hukiem dział na wschodzie
i klasztorną ciszą na zachodzie
nowa religia niszczy zabobon
i nawet księciu spod czerwonej gwiazdy
dostała się połowa królestwa
Lecz nie słychać chansons de geste
o obłędnych rycerzach barwy nieba*
wielkich czcicieli świętego Jerzego
w dodatku nieznanego zawołania
z kraju niekoniecznie dalekiego
którzy za nic mają żądzę sławy
Przeciwnie głośno o tajnym bractwie
rycerzy okrągłego otworu z tyłu głowy
wiernych czcicieli świętego Antoniego
wyprawionych na poszukiwania
Świętego Graala nagłej wiosny
nieznanego roku niepańskiego
Renesans (choć to słowo długo jeszcze nie znane)
przeżywa turniej
ominięto tylko starą tradycję
i już od dawna wiadomo kto wygra
*kolorem otoków, naszywek i czapek NKWD był odcień niebieskiego