Literatura

karabin na wzgórzu (wiersz)

Yaro

na wzgórzu

wszechwładny ciężki karabin maszynowy
obserwatora szkła lornetki odbijają światło
wściekły telegrafista trafiony przez snajpera


w wyczekiwaniu na rozkaz
 sierżanta oczy ma we łzach
za chwilę poleje się krew pot i łzy

 

pragnę na święta spotkania z rodziną
za drzewem pochowam marzenia  sny 
 pogodny ciepły wrzesień

 

zgrzyt bagnetów  zakładanych na karabiny
amunicja wyliczona co do sztuki
kaprale wiedzą co za chwilę się stanie

padła komenda naprzód

salwa za salwą


upadam  ranny chce się spać
sanitariusza głos wkłuta morfina
 bandażuje szyję  wstaję biegnę dalej


 pod powiekami sen wspomnień
 niezdobyte wzgórze
 karabin zamarł na chwilę


plac apelowy uroczyste
awanse  medale na sercu

 


niczego sobie– 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 29 listopada 2018, 22:17
"komenda na przód padła salwa za salwą"....................."na przód"?

"sanitariusza głos wkuta morfina" .............................."wkuta"?

"nie zdobyte wzgórze" ......................................."nie zdobyte"?

...wkuta, to powinna być podstawa j. polskiego
abc
abc 29 listopada 2018, 22:36
trawiony czy trafiony, oto jest pytanie;)
Ir
Ir 30 listopada 2018, 10:15
Kiedyś Tobie pisałam, żebyś rozważył przejście z ilości na jakość.
I jakoś nic w tym kierunku nie uczyniłeś.
Może zamiast zasypywać portale bylejakością, zgłębić arkana polskiej pisowni, bo powiem szczerze, że mi Ciebie żal, kiedy publikujesz rzeczy naszpikowane błędami a część czytelników z litości już nic nie mówi.
Wiem, że Twoje pisanie to forma terapii, ale pisz, pisz...tylko nim opublikujesz, sprawdzaj czy to się nadaje do publikacji, może powinno odleżeć w szufladzie...
Arian
Arian 30 listopada 2018, 10:48
Yaro, oni tutaj mają trochę racji w aspekcie języka. Ale nie martw sie - wszyscy robią blędy. Oni dają w zamian popis grafomanii i świadomosci ograniczonej do rodzinnej klitki. Nawet nie che mi się tego komentować.Kazdy z nich to zadufany w sobie grafoman. Żalosne beztalencia.
Arian
Arian 30 listopada 2018, 10:54
Odnośnie wiersza. Temat ciekawy Niektóre przemyślenia też. Trochę więcej popracować nad formą i będzie dobrze.
Yaro
Yaro 30 listopada 2018, 13:43
szkoda słów
Yaro
Yaro 30 listopada 2018, 13:51
po co tyle szumu mądre głowy
Yaro
Yaro 30 listopada 2018, 13:56
pisanie przychodzi mi łatwo mimo błędów ale to co wy wypisujecie widać że chcielibyście ale nie wychodzi ,pozdrawiam w ramach terapii.
Mithril
Mithril 30 listopada 2018, 14:13
"Yaro
Yaro 30 min. temu szkoda słów
Yaro
Yaro 15 min. temu po co tyle szumu mądre głowy
Yaro
Yaro 10 min. temu zgłoś pisanie przychodzi mi łatwo mimo błędów ale to co wy wypisujecie widać że chcielibyście ale nie wychodzi ,pozdrawiam w ramach terapii."


...i potwierdza się wszystko, co przez ostatnich 200 lat napisano - w twoim i innych przypadkach należy się ograniczyć do słupkowania
Yaro
Yaro 30 listopada 2018, 15:30
widzę większy problem niż u mnie ale spox
Yaro
Yaro 30 listopada 2018, 16:23
trawiony też jest trafiony
w pewien sposób skoro zabija
czyli pożera jego duszę
Arian
Arian 1 grudnia 2018, 16:14
Kiedyś Churchil powiedział:,, Polacy są waleczni, ale wybierają sobie ludzi najgorszych z najgorszych".
Tak jest do dzisiaj.
Jak niepiśmienny chłop na granicy niedorozwoju umysłowegozostał prezydentem panstwa w środku Europy? Kuriozalna historia.
Yaro
Yaro 2 grudnia 2018, 09:41
oki Ir.
przysłano: 29 listopada 2018 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca