Literatura

kolory (wiersz)

Irena Świerżyńska

 czerwona

 tyle -  przez wieki się przesączyło

 z nurtem  porwanej 

 z bólem zmieszanej

 

 piaski i głazy bez - baczność 

 na straży

 smak  słony  i gorycz  zbierały

 

 zostało

 

 krzyże i łzy

 i sen przerywany 

 swój i bliski

 i dłonie pełne zacisków

  

biała i czerwień łopoce na wietrze

i orzeł pomoże  

podnosi

i niesie lat sto

dziś -  głośno i śpiewa

 

może i sama biel zbudzi

pogodzi 

pokaże 

że -  korzeń rozdarty na pół

niewiele  znaczy

sam

być -  może  odrośnie

zaprosi

zanuci  

 

 już było - okrągły stół 

 i

tango

 

 

 

 

 

 


fatalny+ 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 30 listopada 2018, 14:15
...już pod innym "autorem" napisałem, że tu wystarczą słupki - marnowanie klawiatury na komentarz byłoby dalece posuniętą rozrzutnością

HOWGH!
Arian
Arian 30 listopada 2018, 19:49
teraz dominuje biały i czarny, czerwony zdjeto z masztu
przysłano: 30 listopada 2018 (historia)

Inne teksty autora

przed i po...
Irena Świerżyńska
Szare smugi krążą w duszy...
Irena Świerżyńska
Z tajemnicą ziarno rośnie...
Irena Świerżyńska
Czy podzieli...
Irena Świerżyńska
brzegi dwa
Irena Świerżyńska
Kiedyś przyjdzie...
Irena Świerżyńska
Na tym polu już są kwiaty
Irena Świerżyńska
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca