szeptem

Yaro

szept 
pieści ciszę  myśli

po pokoju
piękno róż rozproszone

 
przestrzeń przecięta 

nieśmiałym spojrzeniem

 

ujrzałem kobiece ciało
koronkowo i biało

zdrętwiałem 
sztywno pokochałem

 

szeptać do ucha czułe wersety

całować powierzchnie 
odkleić się nie mogę

od czerwieni rozchylonych ust

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 3 głosy
Yaro
Yaro
Wiersz · 7 grudnia 2018
anonim