tyle razy przegrałem
każda klęska jak szczebel w drabinie
droga do ostatecznego zwycięstwa
albo inny rodzaj halucynacji
błądzę wśród skazanych na sukces
jestem tym czego nienawidziłem
jak insekt przyszpilony do tablicy
zrośnięty z telefonem
sprzedaję lekarstwa na wszystko
mam kaca od całkowitej trzeźwości
udaję raka chodząc do tyłu
tylko on o tym nie wie
i pewnie martwy też będę
niby na niby