usycha już bazylia
rozmaryn usycha też
o! stoją nadal – widzisz?
tam, na parapecie
w doniczkach glinianych
ach! nie ma cię przecież
- - - - - - - - - - - - - - - - - - -
nie podlewałem ich
chociaż kran przecieka
(kran wciąż przecieka,
wiesz?)
chciałbym spytać komu
podlewasz dziś kwiaty?