Literatura

Dzielnice wyziębionych miast (wiersz)

Marek Kielgrzymski

Do muszli klozetowych

nie należy wrzucać śmieci, szmat, niedopałków,

ani resztek jedzenia. Hamburger utknął mi w gardle.

Listy od ciebie przychodzą nieregularnie. Klucze

w apartamencie dla dorosłych są skrzywione. A jednak

idziemy. Błękitny komin i wysiedlone dzielnice

murzyńskie. Polmos. Koło chodnika znaki dla bezbożnych.

Wdeptuję w to państwo. Ministrant ustawia słupki. Mim

zdmuchuje świece. Przerośnięci chłopcy sprawdzają bilety.

Tatuaże znowu ponoć w modzie. Pomarańczowa alternatywa

maluje pasy na asfalcie. Wszyscy tak skończymy. Będziemy

malować pasy na asfalcie i białe kreski na roślinach

niskopiennych.

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 13 grudnia 2018 (historia)

Inne teksty autora

Dziennik 2018
Marek Kielgrzymski
Sen
Marek Kielgrzymski
Na imię mi Pustka (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Apokalipsa (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Wieczorem się żyje (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Nazajutrz się żyje (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Na spacerze się żyje (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca