pomiędzy kartkami zeświecczonych
wzgórz w oślepiającym dniu
podróży do ostatniej katarakty wspomnień
nic więcej dodać się do siebie
nie da emocje złożoność pamiętania
pomiędzy rynnowymi
jeziorami ulic w
windowisku kondygnacji
pomiędzy kartkami zeświecczonych
wzgórz w oślepiającym dniu
podróży do ostatniej katarakty wspomnień
nic więcej dodać się do siebie
nie da emocje złożoność pamiętania
pomiędzy rynnowymi
jeziorami ulic w
windowisku kondygnacji