Literatura

pozorne życie prawdziwy sen (wiersz)

Marek Kielgrzymski

                                            M.

kiedy nie przychodzisz

świat tężeje w bezruchu

przeloty kawek z marginesu zdarzeń

lampy ćmią jak ognik papierosa giganta

który właśnie się dopala

wbijam wzrok w chodnik

w łączeniach płyt potwory sznurują żagle

za chwilę popłynę w głąb

zanurzę się w ziemię jak w mleko

zostawię oddech zostawię powietrze

ale już jesteś

dzisiaj

po jutro

po śmierć

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 13 grudnia 2018 (historia)

Inne teksty autora

Dziennik 2018
Marek Kielgrzymski
Sen
Marek Kielgrzymski
Na imię mi Pustka (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Apokalipsa (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Wieczorem się żyje (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Nazajutrz się żyje (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Na spacerze się żyje (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca