skończyłem trzydzieści pięć lat
żyję
i jestem nikim
Moje wiersze drukują
albańskie periodyki kulturalne
moją muzykę nadaje
argentyńskie radio
żyję
i daję żyć innym
Podmorskie oko
otwiera się
rdzawo łypie bezednią
morszczyn i
błękitna toń