Literatura

ekwipaż (wiersz)

Marek Kielgrzymski

umrzeć

i pozostawić wody źródła czyste

balet molekuł

obłoki raf śnieżnych

muzykę

która zawsze rodziła nadzieję

że się nie umrze jeszcze

do ostatniej nuty

 

znów się urodzić nocą

gdy cisza roztapia beton

i nuci falami

wrodzić się w przęsła słów

podtapiane kłamstwem,

które nie śpi.

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 13 grudnia 2018 (historia)

Inne teksty autora

Dziennik 2018
Marek Kielgrzymski
Sen
Marek Kielgrzymski
Na imię mi Pustka (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Apokalipsa (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Wieczorem się żyje (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Nazajutrz się żyje (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Na spacerze się żyje (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca