eskalacja (wiersz)
Marek Kielgrzymski
Ta jazda trzyma nas ostro w zakrętach
światła omiatają portowe sztalugi
blejtram nocy marszczy się marszczy
Wpół do piątej u dźwigu zranionego w ramię
trzymam głowę księżyca
i modlę się w kucki
Jeszcze tylko omiata nas jupiter szlochu
niegdyś
gwiazdka rdzawa
dobry
1 głos
przysłano:
13 grudnia 2018
(historia)
przysłał
Marek Kielgrzymski –
13 grudnia 2018, 11:49
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się