wizgotem rynny pobladły
telewizor łuną wpopielony stlały
w nibyromantyzm okiełznany blachą
trzęsie się trzęsie aklamacją kropel
pęd niebieski niemożebny z nieba
przezroczystnieje
ufortyfikowany słowem grzebię się nadobnie
pod pazurami rur
brzask