Snucie

Marek Kielgrzymski

mocarz którego nie ima się kropla

rdza lśnienie ni swoboda żaru

rozumienie blasku – bezwład rozpopielisk

 

może

 

knuć wyobrażone lepić rozpostarte

własny oddech ułożyć jak wzór Mandelbrota

 

ale

 

nie ukoi żałości zatrzaśniętej w trzewiach

żadnym gestem-gigantem czy tąpnięciem woli

 

zostanie

bezradny

 

wobec gry pozorów Losu Pustki Zdrady

         sam sobie sam w sobie przeciwko Nicości

 

Oceń ten tekst
Marek Kielgrzymski
Marek Kielgrzymski
Wiersz · 13 grudnia 2018
anonim