Wracam w tę samą twarz
w prostackie rysy profesorów niepamięci
Pętla, która chroni, pętla, która mży brunatnym
światłem
W tę samą twarz wracam
i nie rozpoznaję.
naścienne grymasy jakby inne
i dźwięki, dźwięki
Szczęśliwa matka wychowuje ciepłe dzieci
pod czarnym słońcem ojca
śliniącego brzegi gazet.
Nie poznaję tej twarzy
Nie poznaję
ale z niej patrzą
z niej te oczy milczą.
http://www.youtube.com/watch?v=AAMt83o6Aqg