nie ma mnie w roślinach
nie ma mnie w betonie
a myśl jasna zawodzi
a myśl cicha uwiera
nie ma mnie dla siebie
powietrze w łuk zwarte
tępe światy pozorów
wywierzyska treści
teraz tworzę aleję
okamgnień wzorzystych
perlistych zachłyśnięć
realnych zwidowisk