T.
rozbitek
w ciałku szklistym Twojego oka
rozwija żagle nowej łodzi
chwyta bryzę
w nozdrza
falowanie
i pływy unoszą go wartko
umocowuje w sobie pewność
dni
już nie trwożą
noce
nie ścinają krwi
oddech jesieni w sercu
miękko opada morenowym wzgórzem