T.
Szarość opuszcza mnie
gaszę wernisaże
wierzby uliczne
latarnie niemoty
Ukryte miejsce
w Tobie i w mej krwi
dla dotyku dłoni
i zmierzchów perlistych
Te wiersze tęsknią
spotykają marzą
Twój powab płynny
usta zamyślone
T.
Szarość opuszcza mnie
gaszę wernisaże
wierzby uliczne
latarnie niemoty
Ukryte miejsce
w Tobie i w mej krwi
dla dotyku dłoni
i zmierzchów perlistych
Te wiersze tęsknią
spotykają marzą
Twój powab płynny
usta zamyślone