w ciszy oddechów... (wiersz)
Marek Kielgrzymski
T.
w ciszy oddechów
na białej łące słońca
nie licząc kwiatów
gubiąc cienie chłodne
jak z wiersza Herberta
skaczemy w swe oczy
ale nie przed ogniem
uciekamy w siebie
gorące drżenie
rozmazuje kontur
muskam usta Twoje
dreszczem zbieram łezkę
na dnie ciszy
szelest ptasich skrzydeł
pod powierzchnią życia
deklamacja dłoni
przysłano:
13 grudnia 2018
(historia)
przysłał
Marek Kielgrzymski –
13 grudnia 2018, 15:51
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się