Literatura

teraz senność i czarne smyczki... (wiersz)

Marek Kielgrzymski

teraz

senność i czarne smyczki

szklista powłoka ciszy

 

noc

wierci korytarze łamie kości na snach

zagłusza a więc spać

milknąć kiedy

wiatr się wzmaga

 

być i nie żądać niczego

 

ułożyć to w sobie pogodzić z jasną

twardą grą świata

 

 

zrozumieć zrozumieć to w sobie

i nie żądać niczego do niczego nie dążyć

szklanych łez pocałunków bolesnych

parzących wargi

słów

które nic

. . .

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 13 grudnia 2018 (historia)

Inne teksty autora

Dziennik 2018
Marek Kielgrzymski
Sen
Marek Kielgrzymski
Na imię mi Pustka (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Apokalipsa (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Wieczorem się żyje (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Nazajutrz się żyje (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Na spacerze się żyje (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca