teraz
senność i czarne smyczki
szklista powłoka ciszy
noc
wierci korytarze łamie kości na snach
zagłusza a więc spać
milknąć kiedy
wiatr się wzmaga
być i nie żądać niczego
ułożyć to w sobie pogodzić z jasną
twardą grą świata
zrozumieć zrozumieć to w sobie
i nie żądać niczego do niczego nie dążyć
szklanych łez pocałunków bolesnych
parzących wargi
słów
które nic
. . .