patrz...
tędy przebijał się promień
twą niewinność rozjaśniając chmurną
tam obaw krwią ociekał posąg
aż pewności stałaś się blaskiem
i wyszedłem w twej chwale
nagłego upojenia rażony konwulsją
patrz...
tędy przebijał się promień
twą niewinność rozjaśniając chmurną
tam obaw krwią ociekał posąg
aż pewności stałaś się blaskiem
i wyszedłem w twej chwale
nagłego upojenia rażony konwulsją