rodząc się w jednej chwili
ustanawiasz się niewolnikiem korporacji
jednostką z numerem
własnością tych co walczą ze światem
walczą o całość którą można sprzedać
krwawi ziemskie serce
nie liczy się dusza
potyczka ze stresem
systematycznie się osłaniamy
czujni napięci cięciwą w łuku
myśląc że jest nieźle filozoficznie
istniejemy w syfie w niedojrzałości
wyrzucie telewizory wyrwijcie się ze snu
spójrz dookoła zdarza się życie
zacznij żyć boś umarł tak jak ja
obudziłem się ze śmierci w uścisku żyłem
zachodzę w środek duszy jestem spokojny
w pełni wolny wieczne jest życie
nieśmiertelny trwam z dłonią wieczności
zapominam twoje winy
mam kilka własnych
sumienie jest ważne
ważne jest przebaczyć sobie innym
cały ten świat jest wart siebie