czas nie istnieje

Yaro

błędne myśli zataczają koło
dźwięki wibracją po falach
drzwi otwarte chłodny spokój 
pokój okrył magiczny pył

 

zgubiony sens w moim sercu
dreszczem deszcz po parapecie
zagląda do mnie przyjaciel 
mówi do mnie zaczekaj 
nie uciekaj 

 

czasem czuję że nie istnieję 
zamykam oczy odlatuję 
nie odnajdując pośród światła 
własnego szeptu głosu rozsądku

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby+ 2 głosy
Yaro
Yaro
Wiersz · 16 grudnia 2018
anonim