Baśń z życia wzięta (wiersz)
Konrad Koper
Smok truł i wzrokiem przeszywał.
Czynił źle : gwałcił, porywał…
A ja jestem białym jeżdżą.
Dosiadłem smoka, poskramiając go.
Walczę ze złem.
fatalny
1 głos
przysłano:
19 grudnia 2018
(historia)
przysłał
Konrad Koper –
19 grudnia 2018, 11:38
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się