Minione krajobrazy (wiersz)
Marek Kielgrzymski
tamtej jesieni będący dłużnikiem
lotny woalem liściennej niemocy
wewnątrz i sponad deszczliwych spacerów
w blaskach przyćmionych w kołokręgach kroków
torturę nocy wyświęcam cierpliwą
szronem niepewny słowami zamknięty
jest gdzieś cień biały
co milkliwie znika
w stąpnięciach jutra
w ramionach tlizmierzchów
kręcąc się mgliwie w jaskiniach pozorów
na peryferiach światłoczułych dolin
znajduję dolę
i tej się uchwycę
przysłano:
22 grudnia 2018
(historia)
przysłał
Marek Kielgrzymski –
22 grudnia 2018, 05:13
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się