Literatura

obecność (wiersz)

Marek Kielgrzymski

ja nie wiem dlaczego wstawiono tu tyle świętych figur

ale patrzę na nie ukradkiem

i czuję że nie jestem sam

rozpostarte ręce zwiewnej iluminacji

drgają

bo z wentylatorów nadbiega chłodne powietrze

stoję samotnie przy filarze

i spod przepastnych podpór

rozróżniam cylindryczne cienie

nie muszę wychodzić z ukrycia

by wiedzieć

że nie jestem tu sam

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 22 grudnia 2018 (historia)

Inne teksty autora

Dziennik 2018
Marek Kielgrzymski
Sen
Marek Kielgrzymski
Na imię mi Pustka (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Apokalipsa (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Wieczorem się żyje (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Nazajutrz się żyje (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Na spacerze się żyje (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca