Literatura

w roślinność wszelaką spowita... (wiersz)

Marek Kielgrzymski

w roślinność wszelaką spowita

stoisz

na brzegu morza

zmysłów

i to nie stereotyp

panoszył się tu będzie

lecz kompetentne novum

świeczka przygasa rytmicznie

słyszę głosy

gdzieś spod przestrzeni

i jestem głodny

wciąż spragniony

ust twoich nieoderwalnie

spokrewnionych

z obrotem ciał niebieskich

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 22 grudnia 2018 (historia)

Inne teksty autora

Dziennik 2018
Marek Kielgrzymski
Sen
Marek Kielgrzymski
Na imię mi Pustka (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Apokalipsa (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Wieczorem się żyje (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Nazajutrz się żyje (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
Na spacerze się żyje (Wydmy)
Marek Kielgrzymski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca