W 1954 roku A.Bursa
wspominał o sarnach w matecznikach złotych,
obecnie śmigłowce przeczesują Puszczę Białowieską
i zagraża nam ostracyzm.
Zanieczyszczenie języka wzrasta a mimo
technicznych środków
uzupełniania egzystencji coraz trudniej
dogadać się z borsukiem i tchórzem,
które siedzą w nas.