na drzewach śnieg jak kwiaty
oddala czerwień wiśni
zimno kołysze do snu
są inne domy i inne prawdy
włóczęga naciąga kaptur na oczy
tajemnice ciekną spod powiek
jak biała krew z mostów
zdjęcie dzieci w starym portfelu
ktoś wyjmie z martwej kieszeni
jeszcze słychać muzykę
widać daleką drogę w bośni
albo zupełnie innym miejscu
drogi to tylko drogi
bóg jest tak bardzo nieobecny
a wszystkie trakty
wiodą tam gdzie wiodą
śni się sen jak sen