* * *

truskafka

patrzył na mnie
( drżały mi ręce )
preżyłam sie jak kotka
popatrz na mnie
patrz - jaka jestem
wspaniała
- cała twoja

z taką czułością
z radościa
uwielbieniem
(tak, własnie tak patrzył)
usmiechał się
do mnie

a jego oczy
były takie ciemne...

później
ujrzalam pożądanie
(drżałam cała)
ogniki
płonące
tylko dla mnie

na samym końcu
zobaczyłam smutek
(brązowe morze
wypełniło się
łzami)

i przytulił mnie wtedy

teraz wcale
nie patrzy


truskafka
truskafka
Wiersz · 16 marca 2000
anonim