Literatura

Biała (wiersz)

Isiek

Wstałem o osiemnastej.

Chciałem jeść, ale poszedłem do pasmanterii.

Kupiłem wreszcie nici:

białą, szarą i czarną.

 

Zszyłem już szarą koszulę.

Nawet dobrze wyszło.

I tak podziergałem

jeszcze trochę...

 

Białą oddałem do pasmanterii.

Może komuś się jeszcze przyda,

a kończyła się gwarancja.

Choć nie sądzę.


słaby+ 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 9 lutego 2019, 07:43
...szłem drogom a kwiaty pachli
Konrad Koper 9 lutego 2019, 11:19
Głęboka metafora !
Ola
Ola 10 lutego 2019, 15:14
szłem drogą, i potkłem się o krzesło. Wyjebałem mordą o podłogę...
dArian
dArian 13 lutego 2019, 17:41
I co powie tata? Ty nie wysilaj siem
przysłano: 8 lutego 2019 (historia)

Inne teksty autora

Świat
Isiek
O
Isiek
Pętla
Isiek
Do ...
Isiek
Światło
Isiek
Poranek
Isiek
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca