Poskładałam myśli w odwagę .
Ułożyłam marzenia w dorosłość .
Nauczyłam się terażniejszości tak,
aby mi nie doskwierała
od wczoraj .
Łzy utopiłam w kieliszku wódki.
Gorycz okrasiłam uśmiechem,
miłość bujną wyobrażnią .
Zasnęłam z nosem przy szybie
z długopisem w ręku
z duszą na ramieniu .
Słabiutko.