wielu artystów których poznałem
odeszło w śmierć siną
niepamięci
też czekali umilali
życie radosnymi pląsami
dźwiękami bum tarara bum
utalentowany janko muzykant
i wioskowe głupki
przez krótką chwile
a teraz co mówią wam
ich zwłoki plamy pośmiertne?
już mi się nie chce chcieć
czekać na uznanie
(przyjście godota)
niebawem kupię
linkę holowniczą
taką plecioną na metry
chciałbym zejść ze sceny
i wstąpić w otchłań
mojego grobu
opuścić ten świat potworów
światek artystyczny
ułudy z papieżem sztuk
piękno lokim
bogiem kłamstwa i psot
z książętami pięknoduchami
idolami moich znajomych
to nawet fajne jest
nie musieć patrzeć na te
utytułowane ryje
miłośników pedałów co
ach i och!
w kawiarniach literackich
na zachodni styl
- I co to za lud artystów! – Jakim szczęściem jest, że można tam odkrywać talenty i popierać je..." to jest jedyna myśl godna kontestacji. ;)