***

Rafał

każdy nowy dzień
przypływa morską falą
wyrzuca na brzeg śmiałków
co nocą zapuścili się na pełne
morze

zabiera ich ze sobą potem zostawia
na pastwienie się losu
każdy nowy dzień obiecuje
"to już dzisiaj" jak we śnie
babcia

a potem przełamuje się południe
kryzys znajomy wśród panów
nadciąga brutalnymi wiadomościami
przed nocą

każda nowa noc jest jak całun 
którym zakrywają zmęczone 
oblicza...

 

Oceń ten tekst
Rafał
Rafał
Wiersz · 16 lutego 2019
anonim