czas wrócić

Yaro

jestem tutaj gdzie być nie powinienem
tam gdzie byłem tylko chwasty dom w ruinie
zapominam lecz szkoda lat dziecinnych 
zapachu łąk śpiewu ptaków gołębi na dachu

 

włóczęga wędrówką zmienną 
nowe miejsca jednak obcy 
nie znam nikogo mimo że bywa miło
czuję że muszę wrócić nad swoją rzekę 

 

 każda ścieżka zapisana pewną historią 
wspomnienia odświeżyć i poczuć smak ust
dziewczyny która czeka wciąż przed swoim domem
maluję w pamięci obraz wyryłem serce dla niej 

 

kurz pokrył meble w pokoju w domu 
nie mieszka nikt prócz pająków 
zaklęty czas w starej kukułce 
nie budzi mnie nic prócz zimna

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 19 lutego 2019
anonim