Tytuł:Martwi
Aut; Angelika Kowalik
Wściekłość próbuje mnie opanować
Już nie wytrzymuje ze złości wypłakałam swoje żale nadszedł czas podłości.
Nie jestem już tą dziewczyną która w cieniu się chowała ten ból i doświadczenie zmieniło się w siłę która mnie latami zmacniała.
Łatwo wam Dokuczać , Gnębić , Wady wszystkim szukać .
Zamiast porozmawiać ,przytulić , i wysłuchać.
Latami myślałam że to się uspokoi
nie spotka mnie znów egoistyczny egoizm ale niestety ciągle takich ludzi mijamy którzy postarają się wszystkiego by czas był życia nasz nieudany .
Pewnego Dnia Weszłam do grona starszych Pań uśmiechając się jak najlepiej mogę nie wiedząc czemu odrazu skreśliły mi kariery drogę
Gdzie wszystko umiałam i staram się bez przerwy a nadal niszczyły mi codziennie nerwy obgadujac plotkami które podstawy nie miały znalazły sobie sens niszczenia ludzkiej w siebie wiary.
Nic nie znaczyło że człowiek płacze im więcej łez tym bardziej nic nie znacze.
Nakręcając się wzajemnie to pokochały
Znęcanie się na młodym ich plan jest doskonały.
Tu powiedzmy młodej że dobrą pracę wykonuje ale w socjalnym z innymi: jak ten dzieciak wszystko psuje jak się jej pozbyć plan jakiś mamy może dokument potwierdzający zeza lekarzowi damy.
Ludzie dlaczego tak się zachowujecie powinniście się wstydzić jak kogoś szykanujecie bo sami nie jesteście idealni jednym słowem opisując was jesteście ,,Martwi,,.
Martwi od środka zabijającym się własnym jadem .
Więc pomyśl następnie jak ty byś się czuł na miejscu tego człowieka bo naprawdę karma zawsze na odpowiednią chwilę czeka .