Tytuł: Marionetka
Aut: Angelika Kowalik
Boże dzień już się kończy
A ja tyle mam ci do powiedzenia
Chcę byś mnie zrozumiał
Nie oczekuje od ciebie wybaczenia
Lecz wsparcia które w życiu mnie poprowadzi .
I ból w duszy zgładzi.
Przecież widzisz że ciągle walczę sama ze sobą nie wiedzieć czemu odsuwam się od kogoś
Tracę zaufanie
Boje się samotności
Bo jednak odtrącają mnie ludzie dla przyjemności.
Nawet jak ból jeden odejdzie dajesz drugi tłumacząc by misja była twoja wykonana
czuje się jak marionetka w głęboką wodę popychana .
Tyle już wyżeczeń dałeś dzieciom swoim czy cię serce od tego nie boli.
Przecież widzisz że dzieci na raka umierają a matki ostatnie grosze na leczenie ich oddają.
Nie którzy walczą o normalne życie:
po udarze ,zawałach powiem skrycie .
A co z tymi których do siebie za szybko zabrałeś nie zdążyli poznać świata nie tłumacząc poprostu odebrałeś.
Czemu taki ból istnienia nam dajesz
I czas którym w każdej chwili serce może stanie.
Jaką rolę ja mam w tym świecie nie wiem sama czy mi powiecie ?
Nie chce byś czuł się obrażany poprostu w głowie mętlik mam nie ułożony bo dużo nie rozumiem twoich decyzji
Kończę tą rozmowę Boże proszę pozdrów moich bliskich .