okręt tonie na środku lądu
u steru chłam obdarty
wszystko do góry nogami
świat baśni kraj w strzępach
na dnie diamenty
na szczycie czerwona gwiazdka
na antypodach
ścielą się sny o przodkach
przebudzeni z dłońmi
skierowanymi w Niebo
wypatrują Boga który milczy
nie znamy prawdy
okazuje się okrutna