Literatura

nadmorskie falowanie (wiersz)

Yaro

rozkołysz się brzegiem plaży
kręcą się lęki i fobie podsypane piaskiem
wyobraziłem sobie  postać
pomiędzy falami jak kamenę 

 

słowa odbiera wiatr 
lekka bryza moczy twarz
łodzie na nich strach wiosłuje w dal 
pocałunków twoich brakuje

 

czuję że na ziemi nie jestem jedyny
wokół na golasa wizje
oślepiająca zazdrość dręczy
tyle wspomnień zabrał czas

 

 nieuchwytna wstrzemięźliwa 
jak stara lina nad głębią
po której faktem by przejść
na druga stronę  coś krępuje mnie

 


wyśmienity 1 głos
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 26 lutego 2019, 20:55
Obrazowy, klimatyczny, metaforyka bez kompromisu…
Ir
Ir 27 lutego 2019, 12:12
"wyobraziłem sobie postać
pomiędzy falami jak kamenę "

Nie bardzo rozumiem co u Ciebie znaczy "kamena", bo z tego co wiem, tak określało się kiedyś poezję, a ją trudno zobaczyć wśród fal.
Myślę, że chodziło Tobie o "KAMEĘ".
Kamea byłaby bliższym określeniem , choć do mnie i to przemawiałoby sztucznością...jak każda biżuteria.
Wdzięczna będę za wyjaśnienie, co chciałeś tą "kameną" narysować.
Yaro
Yaro 27 lutego 2019, 15:10
Ir czytaj syrenę
przysłano: 26 lutego 2019 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca