Co słychać panie bałwanie?
Zapytał skowronek radosny.
Zamierzasz zostać tu dłużej,
chciałbyś doczekać wiosny?
Raczej się to nie uda,
bo wodą ociekasz cały.
Wkrótce chyba byś musiał
założyć na nogi sandały?
Nie chcę źle prorokować,
lecz źle się u ciebie dzieje .
Nie lepiej skapitulować
nim słońce bardziej dogrzeje?
To przecież jest nieuchronne ,
wiosna i tak się stanie.
Ty już tu nie pasujesz
szanowny panie bałwanie.
Pomyśl jak pozbyć się w bliskim sąsiedztwie "chyba" powtórzonego.