Literatura

miastko (wiersz)

Yaro

 miasto szósta rano

latarnie niewyraźne światła

chodniki 

oszlifowane obsrane 

na biało krawężniki

 

wydeptany przez czas

szlak do cukrowni 


kilka domów jeden blok
PGR przypomina odległe czasy

 

kwitną kasztany 
zajęte ławki w parku młodzież szaleje
wino się leje 

po zdanych egzaminach maturalnych

 

jestem tutaj

idę z miastem na dno 
nikt nie rzuca słów na wiatr 

same lecą z ust

 

piszę esemesa z hasłem 

- Leon ściągnij mnie do rajchu 

 kombinuję nie chcę

 starzeć się z tym miastem


kilka mało ważnych wspomnień

 

młode bociany odlatują

 na zachód

 


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 20 marca 2019, 10:22
Ładny obrazek- lecz brak refleksji…
przysłano: 19 marca 2019 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca