Literatura

na początku był koniec (wiersz)

Yaro

późnym sierpniem 
z zapachem słomy 
świeżo skoszonej 
na pustym ściernisku 
wpatrzony w niebo ciebie wołałem

 

drzewa wpatrzone w chylące się słońce

 

światłem nocy 
zasłonić cię przed światem złym

twoje włosy nie tak perłowe jak mgła 
w księżyca świetle bardziej złote 

 

zapach łąk wędrował polną drogą 

rozmowa nieśmiała 


dobrze działo się 

zbyt mocno chciałem

 

w sercu kwitło to coś 
nie potrafiłem tego nazwać 

początek
spotkania dusz bliźniaczych 
był też dniem rozstania


zerwania więzi 
może nie na wieki 
lecz na zawsze 

 

myśli gonitwa
dyskoteka gra

 

w sercu dużo miejsca 
by zmieścić gram miłości

taniec


dotyk dłoni odkryte plecy 
smak twych ust 
zapach ciał wibracja 

jednak coś nie tak
to taka gra

 


wyśmienity 1 głos
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 4 kwietnia 2019, 16:41
Dwu wątkowy wiersz !
przysłano: 4 kwietnia 2019 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca