nachalnie kradłem ciepłe chwile
których nam zawsze brakowało
nie wiem czy w tobie kiedyś byłem
czy mi się tylko wydawało
kiedy przez wiersze biegłaś ze mną
nie kochankowie a kochani
czas się zatrzymał żeby zwiędnąć
w przyszłości dawno zapomnianej
teraz gdy mówisz chcę odpocząć
od nas od ciebie bo tak lepiej
oddaję ci nadziei wolność
z wiarą że sama ją uniesiesz