diamentem w oczach
mieniłaś się tamtej nocy
jak gwiazda Oriona
usiadłem obok twoich
spojrzeń na zwalonym drzewie
dotykiem wzroku
badałem przestrzeń między nami
pocałunek złożyłem na dłoni
soczyste usta nabrzmiałe od piękna
wplotłem ręce we włosy krótko spięte
ciepło szyi rozgrzało
szczęścia łańcuszki łez
odjechałaś
w głowie został mały biały fiat
zapisany numer rejestracji
odnalazłem cię
wiedziałem że poznasz po długich
prostych blond włosach
zmieszany powiedziałem
kocham
Co sądzisz o moim- szczerze !